Grali nasi wychowankowie
Zeszły tydzień przyniósł tylko jedno starcie w I lidze rugby. W tym spotkaniu udział wzięli gracze z Warszawy i Rudy Śląskiej czyli przeciwko sobie zagrali Maciej Gnych i Michał Markowski.

Mecz rozegrany 3 października w Warszawie zakończył się zwycięstwem gospodarzy 40:19 (20:5). Michał Markowski grał od 1 do 37 minuty w drugiej linii młyna śląskiej drużyny, natomiast Maciej Gnych zagrał ostatnie 10 minut meczu w roli rwacza. Tym razem nasi zawodnicy nie punktowali.
Jak mecz podsumowali nasi zawodnicy? - Nie mieliśmy okazji spotkać się z Maćkiem na boisku. Ja rozegrałem 1. połowę, a Maciek wszedł później. Po meczu oczywiście porozmawialiśmy dłużej, nie tylko o rugby. Znamy się dobrze od wielu lat. - powiedział "Bercik". Sam Gnych nie był w pełni zadowolony z przebiegu spotkania. - Myślę, że nie pokazaliśmy maksimum, był moment w którym wygrywaliśmy tylko jednym punktem 20:19, natomiast końcówka meczu w naszym wykonaniu była bardzo dobra, dzięki czemu udało się wygrać tak wysoko.” Podobnego zdania był Markowski. - Wynik nie pokazuje prawdziwego przebiegu meczu. Na 4 minuty przed końcem spotkania było 20:19 dla Legii. Na 6 minut przed końcem dostaliśmy żółtą kartkę i nagle w 4 minuty tracimy 3 przyłożenia. Nie mam pojęcia co się stało i jak do tego doszło. To jest po prostu rugby - niczego nie można przewidzieć - podsumował Markowski.
Mecz w którym miał wystąpić Jakub Jakubczak (Budowlani Łódź) został przełożony na 17.10
RCC W SOCIAL MEDIA: