Rugbiści biegali w kopalni!
Zawodnicy Rugby Clubu Częstochowa, mimo śniegu za oknem, nie próżnują i na bieżni oraz siłowni przygotowują się do nadchodzącego sezonu. Okres przygotowawczy powoli zbliża się do końca, a tymczasem czteroosobowa reprezentacja klubu postanowiła spróbować swych sił w niecodziennym dla nich wysiłku i... wystartowali w 12-godzinnym Podziemnym Biegu Sztafetowym w Bochni.

Nasi rugbiści po ubiegłorocznym starcie w 5. etapie "Zimowego maratonu na raty" w Lublińcu, podsumowującym biegową część treningów, w tym roku postanowili sprawdzić się w bardziej ekstremalnych warunkach. Wybór padł na 12-godzinny Podziemny Bieg Sztafetowy w Bochni, gdzie 06. marca wystartowali: Michał Krzypkowski, Jakub Mitek, Jakub Jakubczak oraz Radosław Rokosz. O tym, że w kopalni czeka ich ciężka praca, wiedzieli już wcześniej, natomiast nikt z nich nie spodziewał się, że będzie to tak olbrzymi wysiłek. "Sam bieg pod względem kondycyjnym nie był tak straszny, jak mogłoby się wydawać" - mówił z uśmiechem nasz "Krzypek". - "Problemem była wytrzymałość nóg, przez co mnie osobiście po 6-ciu godzinach zaczęły łapać agresywne skurcze łydek, które uniemożliwiły mi wykręcanie dobrych czasów". O zmęczeniu mówił także Kuba Mitek - "Na początku byliśmy bardzo zadowoleni, jednak czar prysł po 6. godzinie biegu, kiedy to pokonanie choćby jednego kółka (2420 m) w dobrym czasie stanowiło coraz trudniejsze wyzwanie. Serce do biegu mieliśmy cały czas, ale mięśnie nie wytrzymywały, bo nikt z nas nigdy wcześniej nie biegał tak długich dystansów. Było więc to dla nas zupełnie nowe przeżycie". Jednak jak sami zawodnicy RCC przyznają, najważniejsza dla nich jest satysfakcja z sukcesu, jakim niewątpliwie jest już sama walka w tak wyczerpującym biegu. "Kiedy zawyła syrena końcowa poczułem olbrzymi przypływ satysfakcji i na chwilę zapomniałem o bólu i zmęczeniu. Pierwsze, co sobie pomyślałem - było warto" - zakończył dumnie Michał.
Zwycięzcami 6. edycji 12-godzinnego Podziemnego Biegu Sztafetowego w Bochni została ekipa "Meble Kler", która to wykręciła niesamowity łączny dystans prawie 213 km. Reprezentacja Rugby Club Częstochowa zajęła 52. miejsce (na 60), z łącznym pokonanym dystansem ponad 138 km. Najlepszym naszym zawodnikiem okazał się Jakub Mitek, który przebiegł prawie 39 km. "Może nie jest to bardzo wysokie miejsce, ale wynik nas cieszy, zwłaszcza, że był to ciężki debiut w obcym dla nas lekkoatletycznym świecie"- powiedział Kuba.
RCC W SOCIAL MEDIA: